Rysunek

sobota, 25 lipca 2015

Co nowego w StG?

Od kilku miesięcy miasto ma nowego gospodarza. 

Prezydent Janusz Stankowiak uzyskał blisko 33% głosów w drugiej turze wyborów... , jednak nie o polityce tu będzie, tylko o Starogardzie.

Czy coś się w końcu zmieni w naszym mieście?

Coś jakby ruszyło... vide „Spotkajmy się na starogardzkim Rynku”. 



Dotychczas Rynek był miejscem, gdzie parkowaliśmy samochody na czas zakupów.
Kilka ławek postawionych wokół ratusza zachęca do chwili relaksu, niestety dość intensywny ruch samochodowy, hałas i spaliny skutecznie odstraszają i nie pozwalają korzystać z tego miejsca tak, jak by się chciało.

Wydzielenie fragmentu Rynku pod plażę miejską było dobrym pomysłem – czas przywrócić to miejsce mieszkańcom. W końcu od tego jest stare miasto, żeby na nim przesiadywać i miło spędzać czas.



Rynek w naszym mieście powinien stać się miejscem spotkań i integracji mieszkańców. Dotychczas tego brakowało.




Co można zmienić w Starogardzie?

Co powinno się zmienić? 

Wszystko.
Głównie: więcej miejsc pracy i poprawienie stanu dróg w mieście oraz drogi nr 222 (lobbing u ministra..)

Tu na blogu skupię się jednak na wyglądzie miasta i jego walorach turystycznych.

Estetyka i szeroko pojęte piękno, w tym piękna architektura, są dla człowieka tym samym, co praca i chleb. Są niezbędne do   p r a w i d ł o w e g o   pełnego, czyli szczęśliwego funkcjonowania.

Nowy Prezydent był dyrektorem Starogardzkiego Centrum Kultury, więc te sprawy z całą pewnością mocno leżą mu na sercu.


Co w pierwszej kolejności należy wykonać?

  • dworzec kolejowy – wymaga pilnego remontu
  • usunięcie autobusów z Rynku, a być może i ruchu samochodowego


z pośród wielu innych spraw min.:

- uporządkowanie brzegów Wierzycy w obrębie miasta, oczyszczenie jej koryta i podjęcie szerokich działań mających na celu podniesienie jakości wody w rzece
- kąpielisko na jeziorze Kochanka



zaś najważniejsze to
  • rewitalizacja zabytków starogardzkich w tym przebudowa zabytkowego centrum miasta





Dworzec kolejowy w Starogardzie - to budynek architektonicznie bardzo udany.


To tak naprawdę jeden z najładniejszych dworców w Polsce. Do tego dochodzi, nie wiem, czy oryginalne, ale jednak niesamowite malowanie w żółtym-cytrynowym kolorze.


 

    Odnowiona prawa strona budynku (jaśniejszy kolor) pokazuje przedsmak tego, jak wyglądać będzie dworzec po remoncie.  

Starogardzki węzeł nadal posiada tradycyjne podnoszone semafory (kształtowe) i wraz z innym wyposażeniem śmiało może uchodzić za stację żywcem wziętą ze złotej epoki kolei. Brakuje nawęglania i żurawia nawadniającego. No i wyrychtowanej do drogi lokomotywy parowej wraz z zespołem XIX wiecznych wagonów. Pewnym nakładem finansowym można wyremontować taki skład, a już na pewno sam parowóz i ustawić jako pomnik przy pierwszym albo raczej trzecim (nieużywanym) peronie.

W sezonie na tej trasie mógłby funkcjonować skład parowy podnosząc zainteresowanie turystyką w regionie.

Choć oczywiście wiem, że na dworcu panem jest PKP, a nie Prezydent, zwrócę uwagę włodarzom miasta na obsunięty napis na drugim (?) peronie. To pierwsza rzecz jaką podróżni widzą w naszym mieście – i niestety może się to źle kojarzyć, jako z miastem, w którym nie dba się nawet o poprawne p o z i o m e umieszczenie napisów... Warto to zmienić, koszt niewielki, a różnica w odbiorze znaczna. Zarząd dworca szybciej wysłucha Pana Prezydenta, niż lokalnego mieszczucha . . .

Już wcześniej pojawił się sygnał ze strony miasta, że dworzec doczeka się remontu i zostanie w nim ulokowany inkubator przedsiębiorczości. Świetnie, że budynek ożyje i odzyska blask. Mam nadzieję, że inwestycja nie odmieni jego wizerunku, ani nie zostanie przesłonięty tablicami informacyjnymi.
Nota bene – warto pomyśleć nad odchudzeniem okolicy dworca i odpowiednim zagospodarowaniem terenu, tak, aby go wyeksponować, by z daleka był dobrze widoczny.





Odnośnie usunięcia MZK z Rynku.

Zdecydowanie poprawi to jakość tego miejsca. Autobusy mogłyby omijać Rynek i stawać na przykład przy ul. Sobieskiego, na wysokości centrali nasiennej i przy Starostwie na ul. Kościuszki. Dość blisko do rynku, aby dojść na piechotę, a o wiele większy spokój na płycie w centrum miasta.

Po za tym, wyprowadzenie MZK poza obręb starego miasta związany jest z pewnymi innymi moimi pomysłami, które przedstawię w osobnym wpisie nt. Rynku.

Rynek starogardzki jest tak naprawdę bardzo duży. Jest jednym z największych w Polsce - jeśli chodzi o gabaryty i znaczenie miasta. Taki plac swobodnie mieści ruch samochodowy miasta, ale byłoby wskazane również i ten usunąć, jeśli zamierzamy otworzyć rynek dla ludzi – i w ten sposób dopomóc integracji mieszkańców, zaktywizować ich społecznie...

A miejsca wokół starego miasta na parkingi jest dosyć – trzeba je tylko „udrożnić”...




Wierzyca.

Oczyszczenie koryta rzeki i zagospodarowanie terenów wokół niej nie powinno być wielkim, ani kosztownym wyzwaniem. Wycinka samosiejek, niektórych drzew, może posianie trawy i pielęgnacja - to wszystko można bez pośpiechu wypracować.



                                         Wierzyczanka.



Większym problemem będzie podniesienie jakości wody w rzece - być może oznacza to skanalizowanie jakiś obszarów miasta, ulgi dla budujących oczyszczalnie, stały monitoring rzeki pod kątem ścieków i surowe karanie za zanieczyszczanie, akcje uświadamiające i stałe programy dotyczące ochrony środowiska w szkołach itp - nie znam sprawy dokładnie, więc tylko sygnalizuję problem.

Jeśli chodzi o kanał młyński "Nogatkę" - dodatkowo konieczne jest usunięcie rury pcv, która jest w nim usytuowana  (co pewnie łączy się z budową kanalizy dla tej części miasta).
 
Niezbędnym też będzie odświeżenie jazu na ul. Hallera, w tym wymiana barierek na ozdobne kowalskiej roboty, także przeniesienie, modernizacja rur, przechodzących pod mostami, jak i nad kanałem i rzeką.

Luksusem byłaby wymiana betonowego mostu do parku, w ciągu ulicy Mostowej, na konstrukcję zbliżoną do poprzedniego stalowego mostu. A może jest jakiś odpowiedni niechciany most kolejowy, który można ocalić i po cenie złomu odkupić od PKP, wyremontować, osadzić nad Wierzycą?

Gruntowny remont stalowego mostu w parku od strony ul. Parkowej i przy Piekiełkach oraz budowy dwóch kładek przez Wierzycę: min. w okolicach ul. Gimnazjalnej.



 Wenecja bydgoska.



Wyspa Młyńska i kładka nad Brdą w Bydgoszczy. Uwagę zwracają barierki w stylu retro i kompozytowe deskowanie brzegu rzeki. Obok chodnik z płyt granitowych.


                                                    
Koniecznie trzeba uporządkować teren pod murami przy kościele Św. Mateusza.

Wyłożyć kostką brzeg rzeki. Wyciąć drzewa zasłaniające widok na kościół, wyciąć plantację pokrzyw.... założyć dreny (teren podmokły) i położyć chodniki z płytek płukanych i kostki granitowej, ławki, posiać trawę i wsadzić drzewka ozdobne, wymienić stare balustrady przy rzece (w ścisłym centrum - kute) i założyć nowe w stylu retro  lub z linek stalowych tam, gdzie potrzeba.

Wycięcie samosiejek, wygrabienie terenu, oczyszczenie przydałoby się kajakarzom - aż do ... Owidza. Na rzece zaś (na kanale) można by rozgrywać zawody - wyścigi długich łodzi, a w mieście organizować letni festyn z tym związany. Nie ma wioślarzy? Niech miasto propaguje sporty wodne, to się wioślarze znajdą - tym bardziej, jeśli rzeka i wodna infrastruktura - a także szkoła - będą do tego zachęcać.


Dama w kąpieli.
Można by też zadbać o estetykę w centrum miasta przy rzece poprzez ustawienie tam jakiś ładnej rzeźby  - może przenieść Wierzyczankę z parku na skwer przy jazie ?  Już były takie pomysły, niestety dotąd nie zrealizowane.
Istnieje legenda związana z rzeką, o trzech rusałkach - może więc to one powinny stanąć na cokole?


Odnośnie rewitalizacji brzegów Wierzycy więcej będę pisał w notatce nt. murów miejskich.



    Szczerze mówiąc, symbol Bydgoszczy, Łuczniczka,  jest bardziej powabna, niż nasza parkowa rusałka...







Może czas, aby ściągnąć brzemię ze starogardzkich Kariatyd i darować im nowe życie na cokole ?









Kochanka z pałacu Wicherta wygrywa z każdą z wymienionych pań...







Jezioro Kochanka

Starogard ma jezioro położone na samym skraju miasta. Nie wiem, w czym jest problem - może jakiś jest, ale czy z tego jeziora nie można uczynić miejskiego kąpieliska?
Zresztą, podobnie można pomyśleć o rzece w mieście...jak już będzie czysta.



Rynek.

Winno to być miejsce do którego mieszkańcy tłumnie ściągają. 
Miejsce relaksu, towarzyskich spotkań, gdzie można wspólnie pobawić się, wypić kawę, zjeść i skosztować dobrego piwa, czy wina. Gdzie odbywałyby się cykliczne spotkania, festyny, koncerty.

Zrewitalizowana ulica Krótka w Tczewie. Tak może wyglądać Chojnicka, albo Hallera w Rynku.



To miejsce musi samo przyciągać ludzi - po prostu swoim wyglądem.
Musi być ładne, atrakcyjne i estetyczne.

Dotychczas w naszym mieście te sprawy były zaniedbywane, a czasami jakby specjalnie spychane na dalszy plan. W Starogardzie nadal panuje po-XIX wieczny bałagan architektoniczny.

I to się musi zmienić.

Pokuszę się o przedstawienie na tym blogu pełnej wizji – jak widzę moje miasto – bez oglądania się na koszty i możliwości. Tylko bowiem z takiej nieskrępowanej burzy mózgów można wykreować coś wartościowego.


O pomysłach na rewitalizację miasta - w następnej notatce.


Wyspa Młyńska nocą.



Źródło zdjęć:



http://starogard.pl/plaza-na-rynku-1872/
https://www.facebook.com/naszekociewie?ref=profile
http://static.panoramio.com/photos/large/35401386.jpg
http://eholiday.smcloud.net/mapy/zdjecia/big/starogard_gdanski-18.jpg
http://s13.flog.pl/media/foto/9581051_kladka-wenecji-bydgoskiej-.jpg
http://www.globtroter.pl/zdjecia/polska/b192548_polska_kujawsko_pomorski_bydgoszcz.jpg
http://static.panoramio.com/photos/large/64072558.jpg

własne
wikipedia


inne:

http://24starogard.pl/wiadomosci/4583-cay-czas-negocjujemy













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz